Zacznę może od tego, że bardzo lubię spędzać czas na leżeniu pod samochodem i upuszczaniu sobie na głowę różnych ciężkich narzędzi – ot, takie hobby. Uwielbiam spawać, szlifować, wbijać sobie wkrętaki krzyżakowe w tętnice udowe, gubić nakrętki, wylewać gorący olej silnikowy na twarz i tak dalej. To mnie odpręża. Z resztą, już od dziecka lubiłem […]
Artykuł pochodzi z tej strony.