Debiutując na rynku, klasa X była dostępna tylko z jednostką napędową doskonale znaną z Nissana Navary, jednak już od samego początku produkcji wiadomo było, że w ofercie ma pojawić się również zdecydowanie ciekawszy silnik – 3.0 V6. Mercedes reklamował klasę X jako pierwszego pickupa klasy premium, więc trudno spodziewać się tego, że tak pozycjonowany samochód powinien być napędzany silnikiem 2.3 dCi. To świetna jednostka do napędzania wołu roboczego, ale klasa premium zasługuje na coś zdecydowanie lepszego.
Artykuł pochodzi z tej strony.