Bardzo niewiele brakowało, by wczorajszy dzień stał się na zawsze czarną datą w historii wyścigów MotoGP. W czasie GP Austrii na torze Red Bull Ring doszło do dwóch poważnych wypadków. W klasie królewskiej bliscy śmierci byli Maverick Vinales i Valentino Rossi, obok których na centymetry przeleciały rozpędzone wraki motocykli Morbidellego i Zarco.
Artykuł pochodzi z tej strony.