Zwykle jest tak, że kiedy pożyczacie od znajomego jakiś starszy wiekiem samochód, to wraz z kluczykami i dokumentami dostajecie również obszerną instrukcję dotyczącą paru „drobnych spraw”, na które powinniście uważać jeśli nie chcecie, żeby wycieczka do marketu budowlanego po nową szafkę łazienkową zakończyła się śmiercią, trwałym kalectwem lub przynajmniej widowiskowym łełołeło w Faktach o 19:00. […]
Artykuł pochodzi z tej strony.