Valentino Rossi i Maverick Vinales powinni dziś udać się na kolanach do Częstochowy, a przynajmniej do jakiegoś odpowiednika tego sanktuarium. Cudem uniknęli poważnych obrażeń, jeśli nie śmierci w bardzo groźnym wypadku w czasie wyścigu na torze Red Bull Ring. Wznowioną rywalizację wygrał Andrea Dovizioso, pierwsze podium w klasie królewskiej wywalczył Joan Mir.
Artykuł pochodzi z tej strony.